Cześć jestem Victoria . Mam 19 lat . Mieszkam razem z moją przyjaciółką Rose . Pewnie zastanawiacie się czy mam chłopaka . Otóż nie . Na razie nie chcę o tym opowiadać ale mogę Was zapewnić że wkrótce się dowiecie .
- Wyjdziesz kiedyś z tej łazienki ?! - zapytała Katy
-Chwilkę - odpowiedziałam i nałożyłam ostatnią warstwę makijażu . Byłam już gotowa i wyszłam z łazienki .
- Boże dziewczyno jaka Ty jesteś śliczna ! - podbiegła do mnie moja przyjaciółka .
- Dzięki , Ty też -Wsiadłyśmy do auta i podjechałyśmy pod klub .W tle słychać było głośną muzykę . Kat ciągnęła mnie przez tłum spoconych ludzi aż do stolika z czterema chłopakami . Prawie każdy z nich miał na swoich kolanach dziewczynę .
- Hej , to moja przyjaciółka Vic .
- Re ?! - zapytał bru... Louis ?!
- Lou ?! - rzucił się żeby mnie przytulić - Proszę powiedz że nie ma tu Harry'ego ?!
- Obawiam się że właśnie tu idzie - Bez chwili namysłu zaczęłam uciekać . Nie wiedziałam dokładnie z której strony nadjedzie ale starałam się kierować w stronę drzwi wyjściowych . Moją ucieczkę przerwał jakiś chłopak . Podniosłam głowę i zobaczyłam te jego zielone oczy .
- Przep... Victoria ?! - O Boże . Znowu zaczęłam uciekać . Ale gdy opuściłam lokal ktoś złapał mnie za rękę
- Proszę poczekaj .
- Nie , puść mnie - szarpałam się. Za nic nie chciał odpuścić .Szarpałam się jeszcze przez chwilę ale w końcu zrozumiałam że z nim nie wygram . Spuściłam głowę i czekałam jak coś powie
- Odwiozę Cię - powiedział i nie mal siłą zaciągną mnie do auta
- Czemu nie protestujesz - cisza
- Vic
- Vic !
- Co ?!
- Zadałem pytanie !
- A ja nie mam najmniejszej ochoty na nie odpowiadać ! - cisza
- Podasz adres ?
- Słoneczna 69 - zaśmiał się . Czy to takie śmieszne ?!
- Czemu jesteś na mnie zła ?!
- A jaka mam być Harry ?! Najpierw mnie wyruchałeś , później uciekłeś a teraz się jeszcze pytasz czemu jestem na Ciebie zła . Ha - ha , wiesz co Harry ? Śmieszny jesteś
-Ja wcale nie uciekłem !
- Tak ? To czemu nie odbierałeś ode mnie telefonów ? Czemu nie zostawiłeś żadnej wiadomości ?! Wiesz co ? Zepsułeś wszystko ! - Byliśmy już pod moim domem . Szybko wysiadłam . - Dzięki - powiedziałam . Nie wiem za co konkretnie dziękowałam . Za kłótnie czy za podwózkę . Chyba za obydwa .Podeszłam do drzwi i zaczęłam je otwierać . Nagle Harry odwrócił mnie , przycisnął do ściany i zaczął całować . Odpychałam go ale był za silny Nasze języczki w końcu zaczęły toczyć wielką bitwę
-Nie myśl że znowu Ci tak łatwo zaufam
UUuuuu grubo *__* NeXt !!!
OdpowiedzUsuń