piątek, 3 października 2014

Rozdział 4

Wczoraj gdy wróciłam od razu położyłam się spać . Rose pukała  ale nie chciałam z nią rozmawiać . Pewnie boi się że znowu zrobię coś głupiego . W nocy śniły mi się różne koszmary . Między innymi był tam Harry i moja mama . Leżałam w trumnie , miałam zamknięte oczy ale wszystko widziałam . Harry i mama , która żyła opłakiwali moją śmierć . Bardzo mnie to bolało ale nic nie mogłam zrobić . Leżałam nie ruchomo . Wiem że podeszła do nich jakaś kobieta i pytała czemu zmarłam . Chłopak odpowiedział jej że byliśmy na wycieczce rowerowej i spadając uderzyłam głową o asfalt .  Zastanawiało mnie tylko jedno . Czemu Harry  był i płakał . Przecież mu na mnie nie zależy . Pewnie czekał na ten odpowiedni moment aby mnie przelecieć i uciec do jakiejś dziwki . Nigdy nie myślałam że jest do takich rzeczy zdolny . Rano , gdy się obudziłam , poszłam sprawdzić czy Rose jeszcze  śpi .Cichutko otworzyłam drzwi i wsunęłam głowę do środka.  Na moje szczęście nie było jej . Pewnie wyszła do sklepu . Miałam czas aby się spakować . Tak ,wyprowadzam się . Jeżeli Harry tu jest to ja nie mogę . Nie chcę . Na pewno po kilku jego próbach odpuszczę i wybaczę . Otworzyłam szafę , i zaczęłam układać ubrania do walizki . Nie wyjeżdżam z miasta , tylko przenoszę się na inny jego koniec . Gdy skończyłam , poszłam zrobić sobie herbatę . Wyjęłam z szafki czekoladę z orzechami . Do mojej głowy znowu powróciło pytanie . Czemu w moim śnie nie było Rose . Może nikt jej nie powiedział ? Albo nie byłyśmy już przyjaciółkami ... 

---------------------------------------------------------------------------------Joł xD Co tam słychać ?  wiem że zepsułam ten rozdział no ale mówi się trudno ... Kocham <3


wtorek, 23 września 2014

I'm sorry

Przepraszam że nie dodawałam rozdziałów no ale mam zawalone dni w muzycznej i pozmieniały mi się godziny zajęć . Rozdział napiszę jak tylko znajdę  czas . Postaram się o dłuższy :D Kocham <3

niedziela, 14 września 2014

Rozdział 3

 **** Oczami Rose ****
**** Rano ****
Harry mnie wkurwił . Myślałam że jesteśmy prawdziwymi przyjaciółmi i że nie mamy przed sobą żadnych tajemnic , a on mnie tak po prostu oszukał . Dupek . Jak tylko go spotkam to nie ręczę za siebie . Robię właśnie zakupy bo nie ma nic w domu . Victoria nie odezwała się wczoraj do mnie ani słowem . Myślę że nie płakała bo tak to przyszła by do mnie i się przytuliła . Wczoraj było mi bardzo smutno , ponieważ nigdy w życiu nie chciałam aby moja przyjaciółka miała takie nie miłe życie .
- 69,99 złoty . - przerwała kasjerka . Podałam jej pieniądze i wyszłam ze sklepu . Ja i Victoria bardzo się różnimy . Ona jest cicha a ja bardziej imprezowa  . Czuje się częściowo winna za to co się wczoraj działo . Idąc przez nie zamieszkałą uliczkę zauważyłam znajomą mi czuprynę . To Harry . Podbiegłam do nie go .
- Harry , ty h*ju ! Jak mogłeś jej to zrobić ?! Czemu nigdy nie powiedziałeś że ją znasz ?! Co myślałeś że jak się ze mną zaprzyjaźnisz to będziesz traktowany ulgowo ?!-szceliłam mu z całej siły w policzek .- Myliłeś się , popierdoleńcu - chciałam uderzyć go 2 raz ale złapał moją rękę i ją wykręcił .
- Słuchaj szmato ! To Ty się pierwsza zapytałaś mnie czy możemy być przyjaciółmi ! Udajesz taką świętą a wcale nią nie jesteś . Victoria widzi w tobie najlepszą osobę . Jesteście obydwie nieźle chore . 

- Harry to boli - miałam łzy w oczach , ale tylko dlatego , że robił mi krzywdę . Puścił mój nadgastek , a ja odetchnęłam z ulgą . Gdyby nie to że miałam całą rękę siną uderzyłam by go jeszcze mocniej . Debil . Szkoda , że nie wie że ja Rose Collins nigdy się nie poddaję .

---------------------------------------------------------------------------------Hej , hej , hej <3 

Jak tam po wakacjach ? Gdzie byłyście ? Podobał Wam się rozdział ?  Chcę Wam jedną rzecz wytłumaczyć . Gdy Vic opowiadała Rose co się stało , nie podawała imienia Harrego . Rose była na nią za to zła i nie wiedziała że ona się tak na prawdę z nim  przyjaźni .  Proszę o chociaż 1 komentarz . Rozdział 3 już w sobotę .


niedziela, 7 września 2014

Helloł :D Wracamy ze zdwojoną siłą . Mamy nadzieję że przez tą przerwę nie straciliśmy czytelników . Rozdział 3 już w sobotę . :D / Nikola 

O to linki do moich innych blogów . Zapraszam !
http://mydepositboyfriendandi.blogspot.com/
http://nightmarishdreamharrystyles.blogspot.com/

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Załamka ...

Heeej miśki . Niestety okazało się nie mamy zbyt wiele czasu na napisanie rozdziału . Nie chcę się tłumaczyć bo wymówki dobrej nie mam więc wiecie . Do pisania wrócimy we wrześniu ,  ponieważ wtedy będzie szkoła i to będzie już  takie przyzwyczajenie . W jakie dni będą dodawane rozdziały zdecydujemy we wrześniu bo razem z Wiktorią chodzę do szkoły Muzycznej więc zależy to też od dni i godzin naszych zajęć ...  No to do zobaczenia we wrześniu !!! / Nikola

sobota, 2 sierpnia 2014

Heej

Przepraszamy że nie było nas długo na blogu ,ale Wiktoria wyjechała teraz na kolonie a ja mam jutro chrzciny brata więc trzeba było pomagać . Mam nadzieję że nas zrozumiecie i nie będziecie złe . 


  1. Rozdział pojawi się 5 lub 6 sierpnia 
  2. Ostatnio jedna z Was prosiła mnie abym wstawiła  zdjęcie z Wiktorią . Proszę <3 Zgadujcie która to ja a która to Wiktoria <3 <3 <3

             

piątek, 18 lipca 2014

Rozdział 2

Nie wiem czy już o tym wiecie,ale Harry był moim przyjacielem od przedszkola. Stracił rodziców w wieku 3 lat i od tamtej pory mieszkał z nami, ponieważ nikt z jego rodziny się nim nie interesował. Gdy miałam 13 lat zawalił mi się mój świat. Dowiedziałam się,że moi rodzice nie żyją. Wtedy przy mnie był Harry. Chociaż był w szoku zaopiekował się mną i sprawił, że znów poczułam się bezpieczna. Nie chcieliśmy wylądować w domu dziecka więc Harry wpadł na pomysł byśmy zamieszkali w domku jego rodziców, w którym kiedyś bawiliśmy się.Może i byliśmy młodzi, ale byliśmy bardzo zaradni. Harry i ja pracowaliśmy po szkole.Jak na swój wiek byliśmy bardzo dojrzali. Z pieniędzy zarobionych starczało nam na jedzenie, opłacanie rachunków i na ubrania. Byliśmy z siebie dumni, że tak dobrze dajemy sobie rade.Gdy skończyłam gimnazjum zaczęłam chodzić Nathan'em. Było nam razem dobrze do czasu gdy Nathan mnie zdradził. Byłam roztrzęsiona nie chciałam chodzić na zajęcia do liceum. Wtedy Harry przyszedł do mnie i postawił mnie na nogi. Sprawił, że pierwszy raz od pewnego czasu się uśmiechnęłam, a czasem zaśmiałam z jego głupich żartów.Pamiętam jak rano wylał na mnie wiaderko  zimnej wody. Jemu było bardzo do śmiechu mi już nie koniecznie.Ni z gruszki ni z pietruszki zaczęliśmy się całować. Już każdy się domyśla co się później stało. Nie lubię o tym opowiadać nie dlatego,że się tego wstydzę, ale dlatego,że gdy przebudziłam się rano jego już nie było. I jak ja się poczułam? Jak sponiewierana szmata. Byłam załamana. I wtedy zaczęłam się ciąć. Najpierw niewinnie po jednej kresce dziennie . To było tak jakby ukojenie bólu jakiego nie mogłam wyrazić w słowach. Moje cierpienie było po prostu nie do opisania. Zaczęłam dużo imprezować,a na imprezach zażywałam dużą ilość alkoholu czy narkotyków. Powoli staczałam się na dno i wtedy z pomocą ruszyła Rose, nie Harry. 
I ta myśl mnie dobijała. To on zawsze mnie wyciągał  mnie z trudnych sytuacji, a teraz on sprawił,że się  w niej znalazłam. Pewnego razu gdy pocięłam się Rose wpadła w szał. Zaczęła wyrzucać wszystkie moje rzeczy. Gdy znalazła to czego szukała zaczęła klnąc na Harrego . Powiedziała ze jak tylko go spotka to go zabije. Wzięła żyletki i wyrzuciła je do kosza naszych sąsiadów. Wtedy postanowiłam dla niej skończyć z tnieciem się. Skończyłam liceum i z pomocą finansowa rodziców Rose poszłam na studia. Musiałam pójść na te imprezę? Dzięki niej już nic nie będzie takie same on znowu jest w moim życiu. Nie będę płakać,bo wiem ze nie warto...

==============================================

No hej ;)))
Nazywam się Wiktoria i jestem nowa autorką bloga i razem z Nikolą będziemy prowadzić tego bloga....  ;)